Jak wygląda praca w kawiarni oczami kogoś, kto w niej pracuje? Czy ta praca może czymś zaskoczyć lub czymś zachwycić? I dlaczego „bariści mają w sobie coś z magika”? W tym wpisie odpowiadam na te pytania, zapraszam do lektury!
Jak wygląda praca baristy?
W kawiarniach pracuję już od ponad pięciu lat i zawsze traktowałam te miejsca jako wyjątkowe przestrzenie do spotkań, niecodziennych wydarzeń i morza inspiracji. Etno Cafe to miejsce powrotów starych przyjaciół po latach, burzliwych dyskusji, wyznań czy wesołych imprez urodzinowych, gdzie cała sala rozbrzmiewa gromkim „Sto lat!”
Bariści to cisi świadkowie udanych pierwszych randek, skromni pomocnicy przy realizacji oświadczyn czy urodzin, ale też gospodarze, którzy zwracają uwagę na wszystkich Gości, również tych, których spotyka gorszy dzień.
Każdy z nas za barem ma kilka asów w rękawie, by poprawić komuś humor. Szczery uśmiech, miś namalowany na kawie, krótka rozmowa – w magicznej przestrzeni jaką jest kawiarnia, bariści też mają w sobie coś z magika.
Mam to szczęście, że pracując w Etno Cafe na Marszałkowskiej, jestem świadkiem wielu interesujących historii i ciekawych Gości, którzy przynoszą ze sobą pełno opowieści i chętnie się nimi z nami dzielą.
Czy kawiarnia może zachwycać?
Nasza kawiarnia zdaje się być naprawdę wyjątkowym miejscem, gdzie biznesowe spotkania odbywają się stół w stół ze zjazdem licealnych kolegów po latach, co z boku, pomimo wizualnego kontrastu, spaja się w jedną całość.
Myślę, że to właśnie atmosfera kawiarni sprawia, że tak bardzo lubię swoją pracę. Nie ma dwóch takich samych dni, dwóch takich samych uśmiechów i dwóch takich samych gwarów na sali. Nawet gra świateł w przeszklonej części sali nigdy nie jest taka sama, a nieustannie mnie zachwyca.
Kawiarnia – magiczne miejsce w popkulturze
Oprócz mnie i naszych Gości, wizję kawiarni jako magicznego miejsca od lat zauważają filmowcy.
Symbolem piękna tego rodzaju miejsc już na zawsze będzie dla mnie ich wizja w „Amelii” reżyserii Jean-Pierre’a Jeuneta. Pełna czaru, oniryzmu oraz prób uszczęśliwienia człowieka, chociażby filiżanką kawy. Jednak nie jest to jedyna produkcja, która spogląda przychylnym okiem w stronę kunsztu parzenia kawy.
Od długiego czasu kawa spożywana jest w towarzystwie, tworząc wokół tego naparu kulturę spotkań. Bohaterowie sitcomu „Przyjaciele” również większość swoich historii, problemów i radości omawiają przy kawie w małej kawiarence „Central Perk”. Myślę, że to jeden z większych symboli telewizyjnej wizji kawiarni jako miejsca spotkań i trochę centrum naszego życia. Tutaj spotykają się nasze potrzeby kontaktu z ludźmi, odpoczynku czy realizacji naszych pasji.
Marszałkowska – połączenie atmosfery miejsca, kawy, ludzi i kamer
Taka koncepcja od zawsze mnie hipnotyzowała, a od kiedy zajmuję się kawiarnią na Marszałkowskiej, bywam częstym świadkiem tej historii – połączenia atmosfery miejsca, kawy, ludzi i kamer.
Widok ekip filmowych na całej ulicy Marszałkowskiej jest niemal tak częsty, jak piękna rozeta na naszych kawach. Dla nieodwiedzających Etno Cafe podpowiem, że to bardzo częste zjawisko. ;)
Centrum stolicy to sceneria wielu polskich filmów, a co za tym idzie, my też często w tym uczestniczymy. W Etno Cafe często gościmy filmowców, którzy decydują się na wynajęcie przestrzeni naszej kawiarni, wybierając nasze wnętrza na tło swoich historii i wizji.
Są to wyjątkowe dni, kiedy obserwujemy jak kawiarniane momenty zapisywane są na zawsze okiem kamery.
Oprócz zwykłych chwil i tych filmowych, zdarzają się nam też dni, gdzie towarzyszymy firmom w ich biznesowych spotkaniach. Przestrzeń lokalu pozwala na większą swobodę i skupienie, przy jednoczesnym szkoleniu zespołu czy przedstawianiu nowych koncepcji firmy. Słyszałam też, że nasze papugi na ścianach sprzyjają zawieraniu relacji biznesowych ;)
I tak wygląda nasze życie w kawiarni. Oprócz parzenia kawy, które kocham, mamy okazję uczestniczyć w magicznych momentach codziennego życia i czerpać ze świata garściami. Także w wolnej chwili wpadnij, weź kawę, usiądź wygodnie i przyglądaj się światu razem z nami